poniedziałek, 3 stycznia 2011

320. Klarendarze

Jak co roku przygotowuję Klarendarze, czyli specjalne kalendarze z Klarą, maskotką "CD-Action". Początkowo projekty te były powszechnie dostępne (w formacie pdf, do pobrania ze strony), jednak od kilku lat stały się "towarem trudno dostępnym". Dlaczego? Bo każdy z nich rysuję oddzielnie na specjalnym szablonie (dobry papier, 13 sztywnych plansz, całość zszyte metalową rolką, wieszak).
Nic dziwnego, że taki kalendarz trudno zdobyć- a to podczas jakiegoś konkursu, a to na aukcji WOŚP. W tym roku takich Klarendarzy zrobiłem aż 8 (2 na aukcję, reszta rozdana z okazji urodzin Klary). W tym roku prawdziwym hitem były czarne kalendarze (były, bo już się skończyły)- na czarnym brystolu srebrnym długopisem malowałem tylko kontury (w realu wygląda to bardzo ciekawie, choć nie mogłem sobie pozwolić na zamalowywanie powierzchni).
Przygotowanie takiego kalendarza jest strasznie czasochłonne, na dodatek staram się, aby każdy był na swój sposób niepowtarzalny. Czy mi się to udało- sami oceńcie. Poniżej wszystkie stycznie z tegorocznych Klarendarzy (2 pierwsze to te z aukcji).








Chociaż mam jeszcze 7 czystych szablonów kalendarzy, obiecałem sobie, że w tym roku żadnego z Klarą już nie zrobię. Dwa z nich będziecie mogli zgarnąc już wkrótce w kolejnym blogowym konkursie ;)

8 komentarzy:

  1. Kalendarze są świetne i mimo że jedno tematyczne to zróżnicowane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem najlepsze stycznie to numery trzy i cztery (licząc od góry oczywiście), choć każdy jest niepowtarzalny i na swój sposób oryginalny... Cieszy fakt, że nie są to po prostu kopie jednego egzemplarza. Każdy obdarowany będzie posiadał jedyny taki egzemplarz na świecie, tym samym całkiem sensowne jest zachowanie Klarendarza nawet po zakończeniu roku 2011 :)

    PS Podziwiam wenę potrzebną do narysowania 86 tematycznych i jakże różnorodnych plansz :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Tfu... 96 plansz :P
    Ach ta wyższa matematyka xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne :3
    Z drugiej strony mi to bez różnicy, bo nawet jakby to były puste plansze jedynie z podpisem lub jakąś dedykacją, to i tak byłaby to najbardziej niepowtarzalna nagroda :)
    W sumie wszystkie nagrody jakie ostatnio prezentujesz konkursowiczom są naprawdę odjechane i niepowtarzalne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. BTW, wszystkie te kropki na czarnych robiłeś ręcznie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, kropki były "fabryczne" (no, jakieś tam zrobiłem też :P). Naprawdę, fajnie to wygląda na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie chciałam Ci napisać, że potrzebujesz fabrycznie kropkowanych kartek :D

    OdpowiedzUsuń