poniedziałek, 14 lutego 2011

369. Walentynki


- Mąż chyba się domyśla, że mamy romans...
- Niby skąd?
- Widział ślady pazurów na moich plecach...

Dawno temu robiłem też takie walentynki:

DLA MOJEGO ROBACZKA!

6 komentarzy:

  1. Walentynka fajna, ale walentynki to zło ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Walę tynki... niestety nie dane mi jest świętować tego "czegoś". Będę obiektywny i powiem: najlepszego dla tych, którzy znaleźli już swoją walentynkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oho, robi mi się tutaj sabat klub zgorzkniałych singli :P Głowa do góry, w środę dzień kota, odkujemy sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @ML - Chodzi mi raczej o to że w Polsce jest Dzień Kupały, a nie Walentynki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybym powiedział, że bycie singlem jest dużo lepsze, byłbym subiektywny... Także powiedzmy, że nie lubię zobowiązań ;P Poza tym, to 'święto' nie jest obowiązkowe, także czekajmy na tą środę xD

    OdpowiedzUsuń
  6. *NA TĘ ŚRODĘ (wybaczcie, to pośpiech)

    OdpowiedzUsuń