poniedziałek, 16 kwietnia 2012

759. Dżentelmeni i utracjusze- cz. 25

8 komentarzy:

  1. Jednak ta część jest najlepsza, szczególnie z Kochanowskim, ET, king kongiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Seria rozwijała się z każdym kolejnym odcinkiem :) Niestety, ostatni odcinek był tym najgorszym- dziś nie będzie dla wielu czytelnym.

      Usuń
    2. Zdarza się... Poza tym... nie bez powodu każda powinna kiedyś się kończyć :)
      O jakich spamujących osobach Pan mówi? :D

      Usuń
    3. Seria była rozwijana przez 3 lata. Po nich stanąłem przed murem: nie było już kogo narysować ;) Potem powstała mini seria "Piękni i szpetni XX-wieczni", ale nie powtórzyła sukcesu "Dżentelmenów..." i "kobiet" (chcecie zobaczyć :)?).
      Spamujące osoby- może określenie na wyrost, ale chodziło mi o to, że może i komentarzy jest więcej, ale piszą ciągle te same osoby. Innego większego ruchu nie ma.

      Usuń
  2. Dziadek mróz i Kochanowski powala :) Piszą ciągle te same osoby... dobra byłaby jakaś reklama dla rozpowszechnienia bloga, bo jest na czym oko zawiesić. Może jakiś konkurs na komiks? podejrzewam, że byłoby wielu chętnych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Konkurs? Pomysł fajny, ale już tyle razy się sparzyłem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mało chętnych do brania udziału w tego typu zabawach ? znajomi dowiedzieli się o Pana twórczości z 'cd-actiona', ale jak któregoś dnia powiedziałam,że komiksy są tu zamieszczane, wchodzą co najmniej 1-2 razy w tygodniu- kwestia reklamy. Wydawanie tomików z komiksami? Głupi 'simion's cat' ma ogromne wzięcie nawet w Polsce mimo,że ukazuje stop klatki z życia kota.A dlaczego? Bo są wyraziste, czarno na białym ukazujące śmieszne sytuacje tak samo jak Pana twórczość. Ludziom to się podoba, poprawia im humor, samopoczucie.
    btw sama kreślę czasem krzywe kreski, która chyba można nazwać 'komiksem',a zaczęło się to od niczego innego jak właśnie ujrzenia rysunku przedstawiającego murzynka wsuwającego ludzką rękę (+ komentarz: 'afeee brudne paznokcie'). I za to właśnie co Pan robi serdecznie dziękuję - nie mogłam się powstrzymać, musiałam podziękować za wenę :-)

    OdpowiedzUsuń