wtorek, 23 lutego 2010
48. Tłumacz
Od dzisiaj na blogu po prawej stronie macie bardzo przydatny gadżet. Jest to tłumacz, który będzie tłumaczył tekstową zawartość strony.
Po co?
Obserwując ruch na blogu zauważyłem coraz większą ilość wejść z innych krajów. Może to Polacy wygnani za chlebem, może przypadkowe kliknięcie braci zza oceanu- ważny jest fakt, że owe wejścia nasilają się i powtarzają.
Póki co "tłumacz" będzie przekładać na wskazany język tylko to, co napiszę (jak teraz), rysunki pozostaną nietknięte (program nie łapie obrazów). Dlatego najprawdopodobniej pod obrazkiem zobaczycie przepisaną zawartość dymków i innych pól z rysunków.
Mam nadzieję, że te drobne zmiany nie przeszkodzą Wam w codziennych wizytach ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
rysunki
(645)
serie
(223)
wydarzenia
(88)
komiksy
(85)
2011
(82)
niewykorzystane
(76)
CD-Action
(75)
publikacje
(69)
Klara
(54)
ilustracje
(53)
zima
(49)
1998
(43)
Inżynier Budownictwa
(40)
Wesołych Świąt
(39)
Dżentelmeni i utracjusze
(34)
1999
(31)
grafiki
(31)
2010
(25)
blog
(25)
koń
(23)
Wielkanoc
(22)
Zwierzaki
(22)
ciekawostki
(20)
Archiwum Iks
(19)
czarny humor
(19)
jesień
(19)
wystawa
(19)
Gazeta Kościerska
(18)
2012
(17)
Ach te kobiety...
(16)
ankieta
(15)
czerwony dywan
(15)
Witaj szkoło
(14)
Pieśni o Rufusie
(9)
bajki
(9)
konkursy
(9)
kalendarz
(7)
statystyki
(7)
Mini i Mikro
(6)
kalambury
(6)
zdjęcia
(6)
Kurier Bytowski
(5)
Piękni i szpetni XX-wieczni
(5)
warsztaty
(5)
O raju
(4)
aukcja
(4)
książka
(4)
lato
(4)
literatura
(4)
2000
(3)
Cogito
(3)
ogłoszenie
(3)
przysłowia
(3)
film
(2)
historia
(2)
plan lekcji
(2)
reklama
(2)
wywiad
(2)
2009
(1)
Baju- baj
(1)
pdf
(1)
zakładka
(1)
Skoro to ma pomóc innym w poznawaniu Twojej twórczości to nie widzę przeszkód ;)
OdpowiedzUsuńDodam, że program tłumaczy także komentarze ;) Fajnie czyta się je po czesku :P
OdpowiedzUsuńhehe :)
OdpowiedzUsuńa przy okazji pogadaliśmy ;)
Dzięki, Beata!
OdpowiedzUsuńAle trzeba przyznać że z polskiego to Google Translate tłumaczy raczej po polskiemu a nie po polsku :)
OdpowiedzUsuńAle sens jakiś tam jest ;)
OdpowiedzUsuń"Babcia piekła ciasteczka" - "Grandma's hell cookies". Rzeczywiście. :)
OdpowiedzUsuń:-P
OdpowiedzUsuńjaki światowy się stajesz;))
OdpowiedzUsuńSori jak teraz mam ustawiony ang. to oryginał "Babcia piekła ciasteczka" przetłumaczyło na "Grandma was baking cookies", więc jakaś tam sztuczna inteligencja w tym jest ;]
OdpowiedzUsuńSprawdzałem to dosyć dawno (rok temu co najmniej), więc to raczej nie dziwi. GTłumacz jest udoskonalany z dnia na dzień, nie moja wina. :)
OdpowiedzUsuń