czwartek, 8 września 2011

574. Czego uczą nas gry 3.2

Dziś druga część niewykorzystanych rysunków do tekstu "Czego uczą nas gry" z wrześniowego wydania "CD-Action". Na tapecie fabularne banialuki.
Tajemniczy artefakt
Przedmiot o magicznych właściwościach, który musi zostać odnaleziony. Oczywiście, przez Ciebie... W ilu grach to widziałem...

Tajność, eksperymentalność, prototypowość
Nie raz w ręce gracza trafia briefing z celami misji, których nie wystarczy podrzeć i zjeść. Często korzystamy także z tajnego ekwipunku (który na szczęście jest prosty w obsłudze). My kontra oni bez tamtych. Zieeew...


Zniszczony dom rodzinny/ spalona wioska
Banalny sposób na rozpoczęcie rozgrywki- zacząć od zera i mieć jasno wytyczony cel: ZEMSTA!



Zabawny, głupkowaty, ciapowaty i nieco irytujący towarzysz
Bohaterowi, herosowi zawsze musi towarzyszyć ktoś, kogo będzie trzeba ratować z przeróżnych opresji. Dzięki temu i my wystawimy się pani śmierć...

I to koniec niewykorzystanych rysunków z tekstu "Czego uczą nas gry 3". Zainteresowanych odsyłam do lektury pierwszej części.
Szkoda tylko, że czwarta odsłona artykułu jeszcze nie powstała...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz