poniedziałek, 27 grudnia 2010

316. Demotywatory

Prawdziwą burzę w internecie wywołało ukazanie się tuż przed świętami na stronie Demotywatorów pewnego świątecznego rysunku.

(link do demota: TUTAJ)
Jak się okazuje, rysunek pochodził z grudniowego numeru magazynu "CD-Action" (AR, ilustrował list "Listy pod choinkę II"). Autorka demota zrobiła zdjęcia i opatrzyła go komentarzem. Jakim- widzicie u góry. Oto jak rysunek wyglądał w oryginale:

Pod zdjęciem rozpętała się burza (plagiat! cienizna!), zacząłem dostawać smsy, maile, privki, w końcu czytelnicy zaczęli pisać do redakcji "CD-A" z zapytaniem, co ja z tym zrobię.
Co zrobię? Nic. Administrator strony powinien zająć stanowisko (usunąć wpis, opatrzyć go komentarzem wyjaśniającym). Dla mnie miłe było, że wszyscy rozpoznali prawdziwego autora, źródło publikacji. Sam fakt ponownej "publikacji" jakoś mną nie wzburzył. Mimo wszystko trzymam rękę na pulsie i nie popuszczę przy kolejnej okazji :P

2 komentarze:

  1. Demotywatory przeglądam na bieżąco i zdziwiłem się, widząc twój rysunek bez podania źródła. Cieszę się, że sprawa jako tako jest wyjaśniona.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam własną gwiazdkę z nieba - wylądowała na moim pierścionku zaręczynowym i nazywa się chondryt węglisty. :P

    OdpowiedzUsuń